Z dedykacją dla Klaudii.
Wśród zimnych, nieznanych
prądów, się tysiąc kształtów,
obcych i bliskich, wałęsa
po drodze czasu.
I mimo swej bliskości,
nadal jesteście obcy,
dwa płatki śniegu,
w wichurze zmieszane.
Cenisz sobie, zimno swoje
lubisz kształty twoje,
chłodny pancerz, który
z dumą, na piersi nosisz.
Lecz mimo żeś jedyny, wyjątkowy,
brakuje Ci drugiej połowy,
jak zagadki, swego rozwiązania.
Aby znowu, stać się całością.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz